Gra o tron / A Game of Thrones

M. Miss

Jestem w 3/4 książki i na razie bardzo mi się podoba. Jednakże strasznie wolno mi idzie, więc nie wiem kiedy ją przeczytać. Na ten czas, nienawidzę Sansy, Joofrey'a, Królowej i wszystkich Lannisterów (tak, Karła jak na razie też). Za to bardzo lubię Deanerys, Jona, Branna, Catelyn i Aryę. Może w końcu uda mi się to przeczytac xD

mambaboom

zakupiłam sobie książkę, na razie jestem na początku (z tego co się orientuję to etap, mniej więcej 2 odcinka) jeszcze dużo przede mną.

prettyhard

ja dziś skończyłam, aczkolwiek muszę przyznać, że jak na mnie strasznie wolno mi to szło. książka fajna, strasznie szczegółowa i opisowa (może nawet za, bo chyba przez to tak długo mi to zajęło) no i zazdroszczę martinowi takiej wyobraźni.

ghostofwind

Jakoś 3 dni temu zaczęłam czytać i bardzo mi się podoba. Dobrze się ją czyta.

Vanessa

Ja chciałam sobie to kupić, ale zobaczyłam na allegro cenę całej serii to zrezygnowałam. xD
Pobiorę sobie booka i przeczytam na telefonie Happy

ghostofwind

W sumie w książce razi mnie trochę wiek bohaterów. Jon 14, Dany 13... Dobrze, że w serialu to zmienili.

Madness · Wysłany: Wto 9:21, 27 Mar 2012 Temat postu:

Szukałam jakiejś książki fantasy, kolega polecił mi GoT. Więc zakupiłam, ale w tamtym czasie miałam do czytania co najmniej 8 książek... Teraz mam jeszcze więcej, ale Pieśń Lodu i Ognia zupełnie mnie wciągnęła. Moja mama zaczęła to czytać przede mną i ciągle mnie namawiała: to jest super! Przeczytaj!
W końcu się zabrałam i skończyło się na tym, że prawie mi zabrali tą książkę na lekcji, jak czytałam pod ławką.
Ta część jest taka normalna jeszcze, wszystko spokojnie (no, może nie pod koniec), takie wprowadzenie... W każdym razie z miejsca się zakochałam. Nienawidziłam Joffrey'a, Cersei, Sansy (ale teraz Sansę lubię) i nie przepadałam za Cat (nie lubi Jona!). Za to Jon i Arya - moja miłość od pierwszego wejrzenia Wide grin

I Dany oczywiście!

Em

A mnie poleciła tą książkę Madness. Jeśli Madness jest osobą o której myślę, ale pewnie tak.
Hm. Na początku czytałam z mieszanymi uczuciami i raziły mnie trochę opisy scen erotycznych, ale potem się wciągnęłam. Kocham Grę o Tron! A jeśli chodzi o postacie, to uwielbiam Robba Starka. Po prostu go kochaaaaam.

DarkFantasy

dopiero zaczynam

Sophie

Z bloga. ;3

Z nudy i ponieważ nie miałam nic innego do roboty w wolnej godzinie, zaczęłam czytać tą książkę. Ogólnie pierwsze strony mnie nie powaliły, a i tak miałam dużo do przeczytania, więc po skończonej lekcji oddałam ją koleżance. Ale jakoś nie mogłam o niej przestać myśleć. Nie mam pojęcia czemu, ale najbardziej zainteresowały mnie te wilkory. Na początku w ogóle nie mogłam zapamiętać imion, ani tego, kto z kim i dlaczego. Ale po 50 stronach można już się spokojnie połapać, o co biega, a potem nie ma już z tym najmniejszego problemu.

Język nie jest ciężki, ale super łatwy też nie. Myślę, że ma to związek z rokiem wydania, bowiem książka wyszła w 1996 roku, a w Polsce 2 lata później. Czyta się więc płynnie, mimo że dość wolno, ale na szczęście nie odczuwa się tego tak bardzo. A wtedy nie sprawdza się co chwilę numeru strony, co zdarza mi się przy nudnych książkach.

Nie jest to książka dla dzieci. I powiedziałabym, że nawet nie dla nastolatków, a to ponieważ autor nie oszczędził dość ostrych opisów scen erotycznych. Jest to moje subiektywne odczucie, bo dla innych to może być nic zdrożnego.

Podoba mi się, że autor zaskakuje. Ponieważ niektórych zwrotów akcji się nie spodziewałam i zdarzało mi się nie raz otworzyć szeroko usta, bo nigdy bym na to nie wpadła. Mimo że to fantastyka, to i zachowano pewną realność życiową. Jeżeli ktoś wie, o co mi chodzi. Nikt nie jest bezpieczny, nikt nie jest pewny.

Plusy:Ilość bohaterów. Historia jest prowadzona przez wielu i różnych narratorów, co bardzo mi się spodobało, ponieważ można było się dowiedzieć wiele o każdej postaci z osobna.

Minusy: W momencie gdy zaczynała się jakaś akcja... Napięcie rośnie... I... Zmiana narratora. Po czym może być z 50 stron zanim wrócimy do tego samego bohatera. To było dość wkurzające.
Erotyka. Nie lubię tego w książkach. No nie lubię i tyle!

Ogólna ocena: 9/10.

soap

Niestety nie mam tego tomu na półce, tak jak Starcia królów i strasznie tego żałuję, bo zazwyczaj kiedy jakaś książka z biblioteki bardzo mi się spodoba to i tak jej potem nie kupuję. Taka już jestem. Chciałabym, żeby tym razem było inaczej, ale nie jestem w stanie sobie tego obiecać. W każdym razie Gra o tron bardzo mi się podobała. Totalnie mój klimat, mój język, moi bohaterowie, moja fabuła. Kiedy zaczynałam, wszystko było jeszcze dla mnie nowe, oswajałam się i zastanawiałam, w którą stronę to idzie. Nie pamiętam, czy od początku byłam zachwycona, czy dopiero po kilku rozdziałach się przekonałam, ale prolog wymógł na mnie czujność. Później wpadłam.
Mogłabym się rozpisywać godzinami. Nie chcę nikogo zamęczać, bo być może ktoś to będzie kiedyś jakimś cudem czytał. Gra o tron jako pierwsza część spełnia swoje zadanie - jest zaskakująca, zaciekawia i bardzo dobrze wprowadza w tą grę o tron, która mimo wszystko w tym pierwszym tomie dopiero się zaczyna. Później jest już tylko lepiej. Przynajmniej dla mnie.

Thomas

Przeczytałem jakiś czas temu i jestem zachwycony. Te wszystkie intrygi i spiski. Happy

Martin musiał sporo nad tym siedzieć, żeby nie pogubić się w tych wszystkich szczegółach.
Książkę polecił mi kumpel. Tak męczył, że aż w końcu kupiłem. Dziękuję mu teraz, bo chyba gdyby nie on nie przeczytałbym i sporo bym stracił. Więc dziękuję Bartku. :>

Uwielbiam Tyriona i Jona. Zdecydowanie moi ulubieni bohaterowie. Cersei i Joffrey są przeze mnie znienawidzeni. Królobójca też, ale nie aż tak. Sansy również nie lubię, a za Cat nie przepadam.

Niedługo biorę się za drugi tom. Happy

Jeanelle

Nike

Sama dowiedziałam się o Grze o Tron z internetu, przeglądając strony o książkach i ofertę Empiku. Jakiś czas wcześniej czytałam w gazecie o Martinie, o tym, jak wolno pisze i że jest mistrzem pióra Wink (1)

. Zachęciło mnie też to, że podobno powieść jest bardzo gruba i jest początkiem serii, ponieważ zawsze za szybko kończę lekturę, a lubię czekać na kolejne części. Poza tym słyszałam jeszcze, że na jej podstawie realizowany jest serial HBO. A, jak wiadomo, seriale HBO są świetne Wink (1)

.
Pozostał mi miesiąc do maratonu w HBO2 poprzedzającego nowy sezon, szybko więc wzięłam się do czytania. Akcja wciągnęła mnie bez reszty. Czułam, że to coś dla mnie, i nie myliłam się.

mambaboom

Najpierw oglądałam serial, który pokochałam. Dopiero niedawno wreszcie postanowiłam skończyć książkę i po prostu mnie urzekła. Wiedziałam co się wydarzy, a jednocześnie i tak mnie to ciekawiło. Książka pokazuje wszystko innymi oczami i trochę zmieniłam zdanie co do niektórych postaci.

Ezoteryczka

Jestem w połowie tego tomu, ale już go uwielbiam. Najpierw oglądałam serial, dlatego wyobraźnia podsuwa bardzo wyraźne obrazy:) Dawno nie czytałam książki której ekranizacja byłaby tak wierna.
Mam swoich ukochanych bohaterów (Ned, John, Danka, Drogo, Tyrion, Arya) i znienawidzony (Jeff, Królowa, Litllefinger), jednak również tak jak pisaliście wcześniej - idzie mi powoli:)

www.SadowskiTomasz.com

Książki górą. Ale serial też dobry.